MIKOŁAJ

6 grudnia 2013
0 komentarze

W tym roku św. Mikołaj przeszedł sam siebie - pozwolił mi, z pracowniczej puli premiowej,dołożyć się do rachunku za prąd i gaz.

Ciekawe jaka niespodziankę szykuje dla mnie za rok?
Czytaj więcej »

DYGRESJA

3 grudnia 2013
0 komentarze
Mad zaliczyła dzisiaj delikatne uniesienie serca. 


Miło, znowu poczuć się jak nastolatka. 
Nastolatka z głową pełną marzeń, nadziei i pragnień.
Czytaj więcej »

ROZDZIAŁ 1

2 grudnia 2013
0 komentarze
Ostatnimi czasy szukam recepty na związek idealny. Tak, wiem - nie ma czegoś takiego (teoretycznie) ale zawsze można spróbować stworzyć coś, co będzie go chociażby w nieznacznym stopniu przypominało.

Tylko jak tego dokonać, skoro wszelkie sposoby już dawno zawiodły, a twarz bliskiej osoby kojarzy się tylko rzeczami negatywnymi? 






"(...) bo kiedyś to było inaczej" słyszę coraz częściej z ust mojego męża i zastanawiam się, w którym momencie popełniliśmy błąd.
Czy etap ten przypada na zbyt szybkie wspólne zamieszkanie, stratę pierwszego dziecka, drugą (nieplanowaną) ciążę, czy może na stek bzdur wypływających w pewnym momencie z naszych ust?

na kłamstwa? różnice w poglądach? sprzeczne oczekiwania?

Co musi stać się w związku, żeby z dwojga zakochanych sobie osób powstała ciepła mamałyga, trudniąca się byciem koło siebie, zamiast ze sobą?

Ja tego nie wiem - nie wie też on. I z tego też właśnie powodu nadal staramy się coś naprawić. Bezskutecznie (niestety).

Czytaj więcej »

PROLOG

30 listopada 2013
0 komentarze
Wyglądają zwyczajnie, są małżeństwem od 4 lat (!), mają dziecko i nie wyróżniają się niczym szczególnym wśród dzikiego tłumu, mijanego codziennie na ulicy. 


On - lat 32, niespełniony zawodowo filozof, z zamiłowaniem do gier i ćwiczeń fizycznych. Humorzasty, przystojny (w sobie tylko znany sposób), zadziorny i kompletnie nie kontrolujący tego co robi i mówi.

Ona - lat nieco mniej (bo 28), pracująca na 2 etatach ale w dalszym ciągu poszukująca swojego zawodowego miejsca w świecie. Nerwowa, popadająca ze skrajności w skrajność i nieprzeciętna.

Połączyła ich namiętność, podzieliła szarość życia codziennego

Niniejszy blog będzie opisywał świat widziany jej oczyma, stąd też nie gwarantuje ani obiektywizmu, ani treści radosnych.
Będzie cierpko, konkretnie i zdecydowanie. 

a nawet jak będzie miło, to później i tak wszystko wróci do normy.


Czas - start.

Czytaj więcej »
 
"Tymczasem przyszedł grudzień. Kocham grudniowe poranki, pierwsze przymrozki, żałosne drzewa bez liści. Każdy miesiąc cieszy mnie z innych przyczyn, ale tylko grudzień - wzrusza." Krystyna Siesicka "Zapałka na zakręcie"
 

© 2010 She lives in her own little fairytale